Według ekspertów młodzi ludzie są bardziej narażeni na śmierć z powodu upałów niż seniorzy
Image

Grupa amerykańskich naukowców z Uniwersytetu Columbia w Nowym Jorku i Uniwersytetu Kalifornijskiego w Los Angeles doszła do nieoczekiwanych wniosków po zbadaniu wpływu ekstremalnych upałów na śmiertelność wśród populacji. Okazało się, że wysokie temperatury najczęściej odbierają życie młodym ludziom. Badanie opublikowano w czasopiśmie naukowym Science Advances (SciAdv).
Zespół zbadał dane klimatyczne i demograficzne z Meksyku, korelując nadmierne straty populacyjne z temperaturami w tzw. skali mokrej. Skala mokra mierzy zwiększone efekty termiczne w połączeniu z wilgotnością.
Z analizy wynika, że w latach 1998–2019 w kraju odnotowywano rocznie około 3300 zgonów spowodowanych upałami. Spośród nich prawie jedna trzecia to osoby w wieku od 18 do 35 lat, a liczba ta jest odległa od liczby ludności w tej grupie wiekowej.
Dzieci poniżej piątego roku życia, zwłaszcza niemowlęta, są również wyjątkowo bezbronne. Ogółem osoby poniżej 35. roku życia odpowiadały za 75% nadmiernych zgonów z powodu upałów. Co zaskakujące, grupa wiekowa od 50 do 70 lat ma najniższy wskaźnik zgonów spowodowanych upałem.
Zdaniem naukowców wyniki wywróciły do góry nogami poglądy na temat śmiertelności wysokich temperatur i wieku, ponieważ osoby w wieku od 18 do 35 lat są uważane za najsilniejsze i najodporniejsze w populacji.
Zdaniem badaczy na taką sytuację może wpływać kilka czynników. Młodzi ludzie częściej pracują na świeżym powietrzu, pracując na budowach i w gospodarstwach rolnych. To sprawia, że są bardziej podatne na odwodnienie i udar cieplny. To samo dotyczy pracy w pomieszczeniach bez klimatyzacji.
Również młodzi ludzie najczęściej uprawiają sport na świeżym powietrzu, narażając się na te same niebezpieczeństwa. Eksperci zauważyli, że osoby starsze z reguły częściej umierają z powodu zimna niż z powodu gorąca. Dzieje się tak na skutek związanego z wiekiem spadku temperatury ciała.
- Dodaj komentarz
- 16 widoków